Dawno nie pisałem... No tak, przecież nie było o czym :( W czwartek dostałem małą przesyłkę, z zamówionymi naklejkami. Gdzieś mi się zdjęcie zapodziało... Później dodam.
Od tego czasu - pustki. Na razie ambitnie piszę do firm, które to mają mnie... najwidoczniej gdzieś.
Dzisiaj nawet sąsiad dostał przesyłkę (może rachunki :D ?). Tak pięknie wystawała ze skrzynki...
Pokażę Wam moje rolety, które dzisiaj mi zamontowano. Kiedy je zamówiłem? 26.07.2014. Trochę to trwało (!) a miał być tydzień...
Wyglądały na trochę ciemniejsze, ale wyszło jak widać. Tak, więc upały mi już nie groźne! Ale tak właściwie w sierpniu nie ma ich za wiele :)
Muszę wysłać jakieś maile, bo ostatnie nadałem w sobotę :O
Pokażę Wam moje gadżety, które zdobyłem... wczoraj. Byłem w LEROY MERLIN (Jak ja kocham wymawiać tą nazwę :D Potraficie wymówić? ) i zapytałem o gifty w POK. Pozwoliłem sobie utworzyć skrót. Mam na myśli Punk Obsługi ... Tajemnicza Pani z rentgenowskim wzrokiem wyjęła z równie tajemniczej szuflady na kluczyk kilka małych prezencików :D
Idę mrozić tytułowe maliny! Mam ich trochę, a lubię owocki zimą. Np. do budyniu itp.
Rolety i tak z biegiem czasu zrobią się jaśniejsze przez słońce. Tak bywa :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdobyczy ;)
Zapraszam na mój konkursik: http://mrocznybibliotekarz.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń